Artykuły

Jak nos węszy niebezpieczeństwo w powietrzu

("How the Nose Sniffs Danger in the Air" by Kenneth Chang, The New York Times)


Kiedy usłyszysz kogoś mówiącego "Czuję niebezpieczeństwo w powietrzu", możesz to zrozumieć dosłownie – ten zapach może pochodzić od ciebie.

Na samym czubku nosa ssaków, w tym ludzi, znajduje się kłębek komórek nerwowych (zwanych po angielsku "Grueneberg ganglion") odkrytym przez naukowca Hansa Gruenberga, który opisał tę strukturę u myszy w roku 1973.

Gruenberg był przekonany że były to zwykłe końcówki nerwów. Dopiero kilka lat temu, kiedy naukowcy wychodowali specjalny gatunek myszy emitujących zieloną poświatę pod lampami jarzeniowymi, wydedukowali oni że odkryty przez Gruenberga kłębek jest częścią systemu węchowego. Ciągle jednak nie wiedzieli do wąchania czego może on służyć.

W sierpniowym wydaniu Science, naukowcy z Uniwersytetu w Lozannie (Szwajcaria) donoszą, że udało im się to rozszyfrować, przynajmniej w przypadku zielono-świecących myszy.

Wszelakie organizmy, w tym rośliny, owady i ssaki wydzielają "feromony alarmowe" kiedy wyczuwają niebezpieczeństwo; feromony te rozpływają się w powietrzu ostrzegając innych. Bardzo mało wiemy o feromonach alarmowych ssaków, poza tym że istnieją. Naukowcy nie rozszyfrowali jeszcze składników; nie wiedzą też w której części ciała są one produkowane. Mimo tego naukowcom z Lozanny udało się zebrać feromony alarmowe poprzez stresowanie myszy i zasysanie powietrza dookoła ich.

Kiedy zwykłe myszy umieszczono w powietrzu "nasyconym" niebezpieczeństwem, zatrzymywały się w pół kroku. Ale te myszy, którym operacyjnie usunięto odkryty przez Gruenberga kłębek nie zauważały nic i kontynuowały beztroski spacer po klatce.

Video